Ulubiona Gimnastyczka / tzn. styl ćwiczenia

sory zle napisałam Razz

miałam napisac ze miała ta dziewczynka Very Happy

Ech widzę że tu wszytskie gimnastyczki młodej daty....
Mnie nie zachwycają akrobatyczne wyczyny dzisiejszych zawodniczek. Zdecydowanie cały czas jestem fanką Eleny Vitrichenko, Katriny Serebrianskiej, Marii Popovej, Aminy Zaripovej no i Almudeny Cid Tostado, która jeszcze zachowała w tym całym sporcie nutkę artzymu a nie tylko cyrkowe ewolucje.

normalnie aż się dumna z siebie czuje jak tak podziwiacie Aśkę Mitrosz, a swego czasu z nią wygrałam. Musiała się zadowolić srebrem. Szkoda tylko że to dawno było Wink

.
A swoją droga nie podoba mi się jak ćwiczy bo robi to strasznie sztywno.

hehe to moze przedstawisz sie? Smile

O tak!
Prosimy, przedstaw się Wink

i tak mnie nie znacie, nie kojarzycie i nie słyszałyście o mnie bo skończyłam trenować jakieś 5 lat temu. A z Aśką wygrałam w 96 roku, bo to dopiero początek jej kariery był Wink

Wysłany: Sob 21:03, 24 Mar 2007 Temat postu:

a jednak miło by było gdybyś się przedatwiła choćby dla potwierdzenia swoich słów Smile

Dołączył: 31 Mar 2007 Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Anna Bessonova!Pięknie ćwiczy lubię ją z każdym przyborem.Najbardziej z obręczą.

Ja lubię Ekaterine Bondarenko chociaz nigdy nie widziałam jak ćwiczy Smile

czuje do niej jakas nieuzasadniona sympatię

Wysłany: Nie 23:04, 30 Mar 2008 Temat postu:

moją faworytką od dawien dawna jest przede wszystkim YULIA BARSUKOVA Very Happy

w ogóle gimnastyka z drugiej połowy lat 90 i początków tych bardziej mi się podobała...

a tak to nie będę oryginalna Anna Bessonova i Irina Tchachina Very Happy

Maria Mateva. Najbardziej podoba mi się jej układ z piłką. Dam nazwę tego filmiku na YouTube, bo nie mogę jeszcze linków dawać. ;< 'Maria Mateva Ball 2008 Deriugina Cup'
powinna byc w takim żołtym stroju, a piłka żółto - różowo - czarna *----*

I like Alina Very Happy

Wysłany: Pon 18:25, 01 Mar 2010 Temat postu:

Irina Tchachina- od razu jak ją zobaczyłam to poprostu pokochałam jej styl. Ma piękne podbicie, nieprawdopodobny ponadszpagat, zawsze pięknie wyprostowane kolana w elementach, no i w ogóle bardzo fascynuje mnie to ja ona zawsze stoi na koniuszku stopy ze szpagatem i pięknym wygięciem. Oprócz tego jej układy mają to ,,coś'' w sobie. No i świetna muzyka zawsze w tle oraz idealnie zsynchronizawane do niej elementy... Mogłabym tego wymieniać bez końca. Wiem, że Tchachina już na zawsze będzie moją faworytką, mimo, że karierę skończyła już prawie 5 lat temu.
Na moim drugim miejscu - Anna Bessonova też ciekawe układy, w szczególności muzyka, która zawsze jest pieknie dobrana. Prześliczne podbicie. No i te skoki, ten ponadszpagat... Shocked

Napatrzeć się nie można.
No i moje trzecie miejsce - Simona Peycheva, która nie była jeszcze wymieniana. No poprostu nieprawdopodobnie rozciągnięcie. Oczywiście nie tylko tym dysponowała. Szkoda tylko, że nie była doceniana. Zasługiwała na lepsze noty. Niestety pech też sprawiał, że w ważniejszych konkurencjach zdarzały jej się większe błędy.

Niestety te trzy niesamowite gimnastyczki już skończyły karierę Crying or Very sad

, podobnie w większości z resztą jak inne które lubię. A są nimi: Marina Shpekht <3, Lyasan Utiasheva <3, Katya Pisetsky <3, Yulia Barsukova <3, Elizabeth Paisieva <3. Z tych które jeszcze ćwiczą to Lioubov Charkashyna, Irina Risenson, Silvia Miteva i Daria Koroleva (ale niestety przenieśli ją do zbiorówek).
Jest jeszcze pare gimnastyczek które doceniam, ale chyba się troszeczkę rozpisałam. ;p No cóż szkoda tylko, że nie mam okazji już kibicować moim ulubionym gimnastyczkom i oglądać ich nowe układy... Sad